Strefa chillout? Niejeden szef zazgrzyta zębami. Pracownik ma pracować, a nie odpoczywać. Jednak – możecie wierzyć lub nie – strefa relaksu w miejscu pracy zwyczajnie się opłaca. Chillout room urządzony z sercem i z głową przyniesie korzyści, jakich się nawet nie spodziewasz.

Jakie to korzyści? Można wyliczyć jednym tchem: wzrost efektywności pracowników, większa kreatywność, przyjaźniejsza atmosfera w pracy, autentyczne zaangażowanie zatrudnionych, większe przywiązanie do firmy, bardziej zintegrowany zespół, mniejsza rotacja pracowników, lepszy wizerunek firmy, mniej zwolnień lekarskich. Jak to możliwe? Zobaczmy.

 

Siedzi za biurkiem, ale czy pracuje?

Choć strefa relaksu, to zjawisko już nieobce polskim firmom, wielu pracodawców nadal traktuje ją jak kosztowną fanaberię. Jeśli nawet wydzielili w biurze tzw. chillout room, to przechodząc obok niego patrzą z przekąsem na leżakujących tam, rozbawionych pracowników i myślą ze złością: „To za to im płacę?!”.
I w zasadzie trudno się dziwić: przez lata obowiązywał model rozliczania ludzi z czasu spędzanego w pracy, a nie z jej rezultatów. Ciągle pokutuje przekonanie, że jak pracownik siedzi przy biurku, to znaczy, że pracuje. A jak gra w firmie w ping-ponga, to nici z dowiezienia wyniku na koniec miesiąca.
Słowem, pracodawca ma przeświadczenie, że tylko jeśli będzie bacznie kontrolował czas pracy pracownika, to robota zostanie wykonana. A przecież wszyscy wiemy, że to nieprawda.

 

Strefa relaksu. Giganci światowego rynku inwestują w nią miliony

Co z tego, że pracownik przesiedzi przy biurku cały dzień, skoro ma nie dość energii, by zrobić to, co ma do zrobienia.
Nie bez powodu archaiczne już pojęcie „zarządzanie czasem pracy” zastąpiło nowe: ”zarządzanie swoją energią w czasie”.
I nie bez powodu największe, najnowocześniejsze firmy na świecie inwestują miliony dolarów w przestrzenie, w których pracownicy mogą naładować akumulatory, podnieść poziom swojej energii w pracy. Ich strefy chillout, mające rozmach parków rozrywki, zwracają się w postaci innowacji wypracowanych przez zespoły, w zaangażowaniu pracowników, ich kreatywności i w przywiązaniu do firmy tych najlepszych i najbardziej utalentowanych.
Podejście serio do „zarządzania swoją energią”, to przyzwolenie na to, by pracownicy mieli swobodę w organizowaniu sobie czasu pracy. I, by sami decydowali, kiedy są w stanie intensywnie pracować, a kiedy potrzebują odpocząć, by móc po chwili z werwą ponownie ruszyć do roboty. Niech więc w strefach relaksu bujają się na hamakach, medytują na pufach albo grają w piłkarzyki. To nie jest czas stracony.

 

Pracujesz głową? Potrzebujesz przerw w pracy

Ktoś, kto do pracy wykorzystuje intelekt i twórcze możliwości jest w stanie być naprawdę wydajny przez nie więcej niż 5-6 godzin dziennie. Ale nie bez przerwy. Nasza aktywność umysłowa jest jak fala: wznosi się i opada. Taki cykl trwa 1,5 – 2 godz. Praca w cyklach „intensywny wysiłek-odpoczynek”, jest najbardziej wydajna.
Zmuszanie się do pracy, gdy organizm potrzebuje odpocząć, przynosi więcej szkód niż pożytku. Próby mobilizowanie energii, gdy jej poziom spada, nie dość, że jest męczące, to i nieskuteczne, bo pochłania jej resztki. Ten sam czas przeznaczony na grę w lotki, czy posłuchanie muzyki w otoczeniu zieleni – co kto lubi, sprawia, że wracasz do przerwanych zadań z nowymi siłami.
Wystarczy oderwać się na chwilę od pracy, zmienić otoczenie i rodzaj aktywności, by mózg odpoczął, a ciało się ożywiło. I znów jesteś w formie.

 

Jaka strefa chillout? Niech podpowie wyobraźnia

W aranżowaniu stref relaksu nie ma żadnych ograniczeń. Tyle, ile mamy sposobów, by się odprężyć, tyle może być pomysłów na taką strefę.
Tu ważna rzecz: naukowcy zajmujący się fenomenem ludzkiej wydajności odkryli, że największe sukcesy odnoszą te osoby, które potrafią się relaksować.
Relaks kojarzy się zwykle z uspokojeniem, domowym zaciszem, przytulnością, miękkością, przyjemną muzyką, odpowiednio dobranym światłem. Z przeglądaniem magazynów z kubkiem kawy w dłoni, łagodnym kołysaniem, drzemką w wygodnej pozycji.
I każde z tych skojarzeń zmyślny architekt może rozbudować, by stworzyć oryginalną przestrzeń wypełnioną nietypowymi meblami, wygodnymi sofami czy fotelami i niecodziennymi elementami wykończeniowymi.
Dobrze, by strefy wypoczynku były odizolowane od przestrzeni do pracy specjalnymi ściankami, przeszkleniem, albo choćby ażurowymi regałami, i aby wyraźnie się od nich różniły. Kolorystyką, wyposażeniem, oświetleniem, sposobem aranżacji.
Odważny, wpadający w oko design takiego miejsca, to swoista wizytówka firmy.

Chillout room - miejsce do odpoczynku w biurze
Chillout room urządzony z sercem i z głową przyniesie korzyści, jakich się nawet nie spodziewasz. Przemyślana przestrzeń do odpoczynku w biurze wpływa na wzrost efektywności pracowników, większą kreatywność i przyjazną atmosferę w pracy. Daje też autentyczne zaangażowanie pracowników, większe przywiązanie do firmy i współpracowników.

 

Kontaktu z naturą nigdy dość

Coraz więcej osób żyjących w pędzie wielkich miast, ma potrzebę obcowania z naturą. Można im to choć trochę umożliwić w miejscu pracy. Decydując się na chillout room w wariancie bio, warto pomyśleć o roślinności, naturalnych materiałach, organicznych kształtach czy ornamentach, dziennym świetle, kojących dźwiękach występujących w naturze, realnej lub symbolicznej obecność żywiołów: wody, powietrza, ognia, ziemi.

 

Zachęć menadżerów, by przez chwilę odetchnęli

Taka bio strefa może symulować np. las z rozwieszonymi hamakami i śpiewem ptaków w tle albo plażę z wygodnymi leżakami, z kamienną ścianką po której spływa i szumi woda.
Warto zachęcać pracowników, zwłaszcza obciążonych dużym stresem i odpowiedzialnością, by śmiało z niej korzystali.
Nikt nie jest w stanie pracować cały czas na najwyższych obrotach – przypominają psychologowie. Jeśli jest moment mobilizacji, to musi być moment odprężenia. To jak oddychanie. Żeby wziąć kolejny wdech, trzeba najpierw zrobić wydech.
Ci, którzy nie znajdują czasu na odpoczynek, kończą na zwolnieniach lekarskich: z syndromem wypalenia zawodowego, depresją, chorobami psychosomatycznymi. Bo przeciążony organizm w końcu się buntuje.

 

Gry i zabawy w strefie relaksu

Jedni, by odzyskać energię do pracy wymagającej koncentracji i aktywności, korzystają z chwili leniwego letargu, inni – potrzebują doładować się ruchem, wysiłkiem fizycznym. Na pewno doświadczyliście cudownych właściwości endorfin, a jeśli nie – to o nich słyszeliście.
Runda na ściance wspinaczkowej, skoki na batucie, czy chwila zmagań z workiem bokserskim podziałają ożywczo na osoby znużone monotonną pracą.
Gdy w ciągu dnia robisz rzeczy, które sprawiają ci przyjemność, podnosi ci się poziom pozytywnej energii, której potrzebujesz, by zaangażować się w pracę.
Natomiast zabawa z elementami rywalizacji – czy to będą piłkarzyki, lotki, gra w ping-ponga, czy playstation – nie tylko relaksuje, ale też integruje pracowników.
W chillout roomie, na partyjce tej czy innej gry, spotykają się przecież osoby z całej firmy, które się nie znały albo nie spotykają ze sobą na co dzień. Wcześniej czy później zaczynają rozmawiać o pracy, wymieniać informacjami i znajdować nowe, korzystne dla rozwiązania. To potwierdzone wielokrotnie zjawisko.

 

Potrzebujesz innowacji? Pozwól się pracownikom bawić

Oczekiwanie kreatywności niszczy kreatywność. Najlepsze pomysły rodzą się wówczas, gdy nie ma na to presji, niejako przy okazji. Dowiodła tego wybitna psycholożka Theresa Amabile w badaniach nad kreatywnością.
Co więcej, odkryła, że najlepszy efekt przynosi praca dla przyjemności – praca, którą ktoś się bawi.
Pozytywne emocje towarzyszące zabawie, poszerzają nasz zakres myślenia, pozwalają dostrzegać to, czego wcześniej nie widzieliśmy.
Dlatego środowisko pracy z przestrzenią – fizyczną, ale i mentalną – na zabawę, przeciera szlak innowacyjności.
Jeśli więc potrzebujesz innowacji, pozwól pracownikom się bawić. Jest większe prawdopodobieństwo, że na świetny pomysł wpadną w strefie relaksu niż w sali konferencyjnej na planowanym zebraniu.

Pozdrawiamy
Zespół Consido

Najnowsze wpisy:

STÓŁ BRIM

Ten stół to nie tylko mebel, to centrum dowodzenia dla nowoczesnej przestrzeni pracy, gdzie design łączy się z technologią, zapewniając płynną i stylową pracę.

Czytaj więcej »

Minimalistyczne i praktyczne akcesoria w miejscu pracy.

Naszym celem jest nie tylko dostarczenie pięknych i funkcjonalnych mebli, ale również zapewnienie naszym klientom pozytywnych doświadczeń i satysfakcji z procesu twórczego. Wierzymy, że każdy projekt jest podróżą kreatywną, w której współpracujemy z naszymi klientami, aby przekształcić ich marzenia w rzeczywistość.

Czytaj więcej »