Co zmieni się w projektowaniu przestrzeni pracy w 2022 roku? Jakie będą biura przyszłości za miesiąc i kilka lat? I czy w ogóle będą? Koniec roku skłania nas do refleksji o tym, co nas czeka nie tylko branży projektowej, ale wszystkich pracowników biur.
Po niemal dwóch latach pandemii koronawirusa inaczej już myślimy o przestrzeniach wspólnych, a tym samym o biurach. Coraz częściej firmy korzystają z modelu hybrydowego polegającego na pracy wykonywanej w różnych miejscach i spotykaniu się już bardziej okazjonalnie w biurach. Czy to oznacza, że w przyszłości należy liczyć się z ich kresem w takim rozumieniu, jak współcześnie? Czy również tutaj wkroczy metaverse, nad którym pracuje obecnie Mark Zuckerberg?
Biuro przyszłości, a psychologowie
Grzegorz Rajca, psycholog organizacji i konsultant środowiska pracy w Workplace Innovation Colliers podsumowując transformacje, z jakimi mamy obecnie do czynienia przypomina, że grupa ludzi związana ze sobą zawodowo pod szyldem danej firmy stanowi złożony system. Zachodzi w nim zjawisko emergencji, czyli samoistnego powstawania jakościowo nowych i złożonych zachowań oraz form. Przykładem tego jest kultura organizacyjna, którą każda firma wytwarza i kreuje inną, własną. Dlatego „Największym potencjalnym ryzykiem wdrożenia pracy zdalnej na szeroką skalę jest to, że w wyniku rozproszenia, organizacja przestanie funkcjonować jako system, a zacznie przypominać luźno powiązaną grupę jednostek.” * Dowodzą tego badania przeprowadzone przez Microsoft wśród pracowników firmy wskazujące na to, że home office znacznie nadwyrężyło efektywność pracy zespołowej, a także osłabiło więzi przynależności do organizacji.
Model hybrydowy to dobra alternatywa
Grzegorz Rajca zwraca uwagę, że wystarczy, by kilka razy w miesiącu pracownicy mieli okazję spotkać się ze sobą w biurze, by skutecznie przeciwdziałać wymienionym wyżej negatywnym skutkom pracy zdalnej. Że znalezienie „złotego środka pomiędzy rozproszeniem, a połączeniem jest możliwe”. To oznacza zatem, że wypracowane w ostatnich dwóch latach sposoby projektowania wnętrz biurowych, uwzględniające przenikanie się środowiska wirtualnego z realnym oraz nowy sposób myślenia o organizacji przestrzeni pracy, pozostanie. Zachęcamy Was do zapoznania się z naszym 4. częściowym cyklem artykułów, które w szczegółach przybliżają te aspekty: Projekt biura w modelu hybrydowym. Biura przyszłości to konglomerat opisanych przez nas w zeszłym roku cech, ale nie tylko.
Projektowanie doświadczeń
W naszym cyklu znajdziecie wiele praktycznych wskazówek, a my chcemy wspomnieć o jeszcze jednej ważnej zmianie w sposobie myślenia o projektowaniu przestrzeni pracy. W gruncie rzeczy dotyczy ona obecnie bardzo wielu branż. Chodzi o projektowanie doświadczeń. Wywoływanie emocji. Aranżowanie przestrzeni w oparciu o pewną narrację. Biura przyszłości będą z pewnością rzadziej odwiedzane. Staną się miejscem okazjonalnych spotkań, a zatem nasza obecność w nich powinna być bardziej niż dotychczas nasycona wrażeniami. Takimi, które pozostają na dłużej. Im ciekawszą opowieść poprzez design i odpowiednią aranżację zbudujemy o firmie, tym pewniej sprawimy, że za tą przestrzenią i spotkaniami w niej pracownicy będą – zwyczajnie – tęsknić. Wracać do niej myślami, utożsamiać się. Projekt biura uwzględniający emocje i cały wachlarz doznań odwołujących się do celów, jakie ma firma, do sprzedawanych produktów czy usług i właśnie kultury organizacyjnej jest skrojonym na obecną transformację sposobem przeciwdziałania całkowitemu rozproszeniu. I utrzymaniu wyjątkowości, którą firma zdążyła wytworzyć.
Wydaje się zatem, że nawet jeśli za sprawą Web 3.0 będziemy się za kilka lat spotykać w metawersie, przestrzeni zaprojektowanej wirtualnie i z naszymi awatarami, rzeczywiste biura pozostaną. Bo nic nie zastąpi kontaktu społecznego.
* Źródło: https://humancentred.pl/razem-czy-osobno-czy-w-przyszlosci-czeka-nas-praca-calkowicie-zdalna